Do pisania potrzebuję nastroju. Tak więc herbatka, świeczki, muzyka. I otwarty słownik synonimów. :D Zabieram się do pracy. :)
Ich usta już zbliżały się do siebie, obraz rozmazywał jej się przed oczami, jego twarz była kilka centymetrów od jej. W tej chwili zwątpiła. Stwierdziła, że to nie w porządku. Nie tyle wobec niego, co wobec samej siebie.
Chociaż z drugiej strony, co miała do stracenia? Dzisiaj wyjeżdża. Prawdopodobne jest, że już nigdy więcej nie zobaczy żadnego z nich, oprócz telewizji, czy internetu, gdzie będzie oglądała ich występy, lub wywiady. Nie miała pojęcia, co robić. Czy będzie teraz żałować, jeśli go pocałuje? Pocałunku z Louisem właściwie nie żałowała. Ale wciąż była na niego wściekła. Nie wiedziała, czy w ogóle się z nim dzisiaj pożegna.
Odwróciła głowę i wbiła wzrok w podłogę.
- Przepraszam Harry. Ja... Ja nie mogę - powiedziała cichym głosem.
- Rozumiem. Nie chcę cię do niczego zmuszać. - Uśmiechnął się pocieszająco i położył dłoń na jej ramieniu.
- Wiesz, że dzisiaj widzimy się ostatni raz?
Nie odpowiedział. Przyglądał jej się bez słowa, jakby chciał zapamiętać każdy szczegół jej twarzy. Po chwili zaczął:
- Wiem, że możesz mi nie uwierzyć w to, co teraz powiem po sytuacji z Louisem. Ale kiedy widziałem, jak dobrze się z nim dogadujesz, jak się przytulaliście na imprezie po naszym koncercie... Tak, byłem zazdrosny. Chciałem jakoś do ciebie zagadać, zrobić cokolwiek. Ale nie potrafiłem. Generalnie nie mam problemu z dziewczynami. Ale ty... Ty jesteś inna.
Nie wiedziała, czy chce znowu przez to przechodzić. Powtórzyć ten sam błąd dwa razy i to tego samego dnia? Lecz chociaż nie wiadomo jak bardzo byłaby temu przeciwna, nie mogła mu nie uwierzyć. Był tak uroczy, tak słodki, że musiałaby mieć serce z kamienia, żeby go odrzucić.
- Harry, ufam ci. Ale co z tego? Dzisiaj wracam do domu, a wy ruszacie dalej w trasę. Dzieli nas od siebie ocean. Poza tym, prawie w ogóle się nie znamy.
- W Stanach zostajemy jeszcze dwa miesiące. Trasę kończymy za trzy tygodnie. Mielibyśmy czas, żeby się poznać. A później coś by się wymyśliło.
- Coś wymyśliło? Nie mieszkamy 50 kilometrów od siebie, tylko kilka tysięcy. Pozostałyby nam telefony i internet. A widywalibyśmy się pewnie raz na pół roku.
- Christie, pozwól nam spróbować. Pozwól się poznać.
Dziewczyna westchnęła. Oczywiście, chciała się do niego zbliżyć, dowiedzieć się czegoś więcej. Ale jak miała to zrobić? Wieczorem wyjeżdżała.
Harry, jakby czytając jej w myślach, powiedział:
- Wiem, że dzisiaj będziemy musieli się pożegnać. Ale pomyślałem, że może mogłabyś pojechać z nami dalej w trasę. Koncertujemy tylko wieczorami, a tak całe dnie mielibyśmy dla siebie.
Oniemiała. Nawet podobał jej się ten pomysł. Jednak Louis... Nie wiedziała, jak miałaby się zachowywać wobec niego. Podzieliła się z Harrym tym spostrzeżeniem:
- Byłoby mi głupio... Wiesz, Louie...
- Wiem. Z nim jakoś by się to ułożyło. To co, decydujesz się?
- Mój wyjazd planowany jest na około 8. Daj mi się zastanowić, dobrze?
- Jasne. Daj mi swój telefon.
Nie pytając po co, wręczyła mu swoją komórkę. Ten zaczął coś zapisywać, prawdopodobnie swój numer. Chwilę później odwrócił się, zrobił zdjęcie, domyśliła się, że do kontaktu, i oddał jej telefon.
- Pisz, jakbyś już podjęła decyzję. Nie chcę cię zmuszać, żebyś przyszła do nas do pokoju, dlatego daj znać i się spotkamy.
- Dobrze.
Harry wstał i podał jej rękę, by jej pomóc. Przysunął się do niej, spojrzał jej głęboko w oczy i musnął wargami jej policzek, a jego loki delikatnie połaskotały ją po twarzy. Choć nie należała do najniższych, patrzyła na niego z dołu. Uśmiechnęła się i wróciła do siebie.
Matt nadal leżał przed telewizorem ze znudzoną miną. Postanowiła powiedzieć mu o tym, co się stało, lecz za bardzo nie wiedziała, jak ma to zrobić. Położyła się obok niego i wlepiła wzrok w ekran.
- Wiesz. Dostałam dzisiaj pewną propozycję.
- Hm?
- Harry zaoferował mi, żebym towarzyszyła im w trasie po USA.
- I co? - był dziwnie obojętny.
- I nic. Nie odpowiedziałam. Chcę jeszcze to przemyśleć. I poznać twoją opinię na ten temat.
- Nie mam nic do gadania. Nie mogę ci przecież rozkazywać.
- Matt, przestań, przecież cię przeprosiłam. Twoje zdanie też jest dla mnie ważne.
- A chcesz z nimi jechać?
Nie odpowiedziała. Sama nie wiedziała. Postanowiła się przejść i pomyśleć o tym na spokojnie. Wyszła bez słowa i skierowała się do drzwi frontowych hotelu.
Przechadzała się ulicami Nowego Orleanu, rozglądając się i chłonąc promienie letniego słońca. W pewnej chwili podeszła do niej dziewczynka, mająca może 13 lat.
- Czy to ty śpiewałaś wczoraj przed koncertem One Direction? - Nie wierzyła, że ktoś ją rozpoznał.
- Tak, to ja.
- Byłaś świetna. Mogłabym zrobić sobie z tobą zdjęcie?
Ten niewielki gest wprawił ją w tak dobry nastrój, że miała ochotę wyściskać tę dziewczynkę. Zrobiły sobie razem zdjęcie, Christie podziękowała jej i z uśmiechem na ustach ruszyła dalej.
Wzięła do ręki telefon i wybrała numer Harry'ego. Dopiero teraz zwróciła uwagę na zdjęcie w kontakcie, jakie on sam jej ustawił. Zaśmiała się, widząc go z ustami zwiniętymi w dziubek i przymrużonymi oczami. Po dwóch sygnałach odebrał, a ich rozmowa nie była długa:
- Gdzie jesteś?
- W Audubon Park.
- Zaraz będę.
Usiadła na ławce, wzięła głęboki wdech i postanowiła więcej nie myśleć o tym wszystkim. Podjęła decyzję.
Ostatnio coś mam blokadę twórczą. :c Wybaczcie, jeżeli nie będę dodawała nic przez kilka dni. Ciągle mam masę pracy, a napisanie rozdziału zajmuje mi średnio 2 godziny.
Jeśli chcecie, abym informowała Was na bieżąco o nowych rozdziałach na gg, piszcie: 37908282. ;)
xoxo. ♥
świetny rozdział xD
ReplyDeletehaha;D zdjęcie Harrego na pewno wyglądało ciekawie (:
czyżby Christie się zgodziła?(:
czekam na nn
[vashappenin]
-City
o tak jak też czekam :PP
ReplyDeleteŚwietny! Kiedy dasz nn? Czekam z niecierpliwością :)
ReplyDeletePodoba mi się i mam nadzieję, że Christie zgodzi się z nimi zostać. Jednak ta sytuacja między Louisem a Harrym będzie dość dziwna... Jestem pewna, mimo wszystko, że dziewczyna podejmie właściwą decyzję :) Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział ! [help-me-see] Mogłabyś informować mnie na gadu-gadu ? 10316656, lub Twitter : @Aanisa_A ;)
ReplyDeletejeny, genialny rozdział ;D mam nadzieję, że przystanie na ich propozycję ;D czekam na nn ;)
ReplyDelete[btr-here-with-me]
Kramel
Genialny rozdział :) A tak przy okazji, to widzę że zmieniłaś trochę wygląd bloga - jest świetny! Czekam na NN.
ReplyDeleteHej, nowa notka na http://forgottenyou.blog.onet.pl Zapraszam! :*
ReplyDeletejeej, świetnie piszesz. naprawdę mi się podoba :3.
ReplyDeleteja też miałam ostatnio blokadę twórczą! to chyba przez szkołę... na szczęście jakoś wykrzesiłam z siebie nowy rozdział :). także zapraszam do siebie, również piszę o 1D ;).
PS dodaję do linków!
jak zrobiłaś to że masz zamiasz ikonki bloggera zdjęcie ??? w linku ?? na górze ??
ReplyDeleteWłaśnie pojawił się pierwszy rozdział na http://vashappenin.blog.onet.pl/
ReplyDeleteCześć, strasznie podoba mi się twój blog. Jeśli zechcesz wpdanij na mój również do 1d. dodaję do linków ^^
ReplyDeletehttp://like-a-whore.blogspot.com/
Hej :) świetnie piszesz ! masz talent ;D . Błagam pisz jeszcze ! ; d kocham twoją wene twórcza :D Czekam na nn , masz już plany na 7 rozdiał ? napisz mi na twittera :) @Happy1Dfan
ReplyDeleteajj przeczytalam kolejne rozdzialy twojego opowiadania i się wciągnęłam , a tu widzę taka przerwa :C Daj mi znać jak wstawisz nowy rozdział ;)
ReplyDeleteKiedy jakaś nowa notka? Bo robi się ciekawie ;)
ReplyDeletezapraszam na nn http://vashappenin.blog.onet.pl/ (:
ReplyDeletePS. Doadaj coś szybko, bo się niecierpliwie xD
Kiedy nowy rozdział ? <3 xx
ReplyDeleteO kurcze .. jestem już twoją fanką !
ReplyDeletePozdrawiam Caroline !
hej, jestem tu nowa, wiec wpadniesz do mnie i ocenisz pierwszy rozdzial mojego opowiadania? bylabym wdzieczna :)
ReplyDeletexx ℰm.
www.the-chooser.blogspot.com
zapomnialam tylko dopisac, ze bardzo podoba mi sie twoje opowiadanie, czekam na kolejny rozdzial! :D
ReplyDeletezapraszam na nn vashappenin.blog.onet.pl
ReplyDeletedodaj coś szybko, bo codziennie wchodzę, i nic się nie pojawia;(
Ciekawie tu :>
ReplyDeleteCześć ; ) ostatnio przeglądałam blogi o 1D i natrafiłam się na jednego z treścią, którą jak wtedy myślałam, znałam. po chwili doszło do mnie, że właśnie ty piszesz opowiadanie o Christine.. tak więc podaję ci link do bloga gdzie jest rozdział 1 twojego opowiadania. nie wiem czy to ty go tam zamieściłaś, czy ktoś go kopiuje.. http://whatmakesyoubeautiful.mylog.pl
ReplyDeleteDodałam bloga do linków na moim blogu http://directioner.blog.onet.pl/ ;D
ReplyDeleterozdział 23, zapraszam: http://story-by-jamesy.blog.onet.pl/
ReplyDeletew tym rozdziale jest wzmianka o 1D a od następnego rozdziału będę już pisać tylko o nich więc zapraszam :* jeśli chcesz być powiadamiana o NN to zostaw proszę swój numer gg u mnie na blogu, pozdrawiam :*
Super rozdzial i opowiadanie ;)
ReplyDeleteZapraszam rowniez na moje opowiadanie o One Direction
http://merry-you.blog.onet.pl/